lis 26 2015

Dzień jak codzień...


Komentarze: 0

Boszzzzzzzzzz dzień jak codzień.Dzieci chore,ja w kondycji też nie najlepszej,wszystko stoi-sprzątanie,gotowanie...Skad wziąć natchnienie? Wyglądam jak trup,kawa za kawą,wojna o noszenie kapci z mądralińskim. Potrzebuje mocy-kawa nie pomaga,każdego dnia sprzątam,wstaję nazajutrz i co???ZNÓW BURDEL NA KÓŁKACH!! Znacie to?? Patrze i nie mam weny na ruszanie się ,ale musze.Chciałabym mieć dzień kiedy się budzę i mówie do siebie "Nie mam nic do zrobienia":D Ale wiecie że to niemożliwe-choć wciąż się jeszcze okłamuje:) 

 

Moze to pogoda??Moze brak witamin?Nie wiem,ale to jak klej do fotela,popielniczki i kubka z kawą:) 3 kawa za mną,zawału dostane... 

 

Mała śmieszka zagląda jak mądraliński gra w diamenty na tel, w tle szumi myszka M:D 

 

Moze powinnam zapisać sie na jakieś warsztaty z kreatywności,organizacji czasu??Taaaaaaa na tej 40 000 miescinie nie ma takich rarytasów:P Pobuszuje w necie.

Tymczasem ulatniam się bo diabeł wraca o 16 a do tej pory musze coś zrobić:P

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz