gru 03 2015

Żeby nie było...


Komentarze: 21

Żeby nie było ze Diabeł stał sie świetym,zapomniałam o ostatniej kłótni 3dni temu- oczywiscie zaczęło sie od pierdoły-od slowa do słowa itd...oczywiscie główne słowa jakie padały z jego ust to "Twoja wina", "To wszystko przez ciebie" "Co ja z Tobą mam w tym życiu?".

Zasadnicze pytanie brzmi... a co ja mam w tym życiu???

Czuje ze nie wytrzymujemy nerwowo tego dołka finansowego i zaczynamy swirowac,przeciez brdzo sie kochamy...tylko nas to juz wszystko przerasta.

Jest jeszcze wiele rzeczy które mnie bolą ale nie ma z kim poroZmawiać,wszyscy mądrzy jedni od drugich.Ehhhhh i jeszcze przed chwilą dzwoniła siostra ze u mamy był komornik do mnie za jakies tam zadłuzenie z kiedystam...musze dzwonic.Oficjalnie ogłaszam,że jestem w dupie szerokiej i głebokiej...Nawet gdybym sie powiesiła to nikt nic za mnie by nie dostał.

 

04 grudnia 2015, 10:22
Dziś Diabeł jest innym gościem-dorósł.Dla niego dzień bez pracy jest dniem straconym-nawet świeta mu nie pasuja bo odchodzą mu dniówki.Dba dzis o nas jak moze,przeszłosc zostawiliśmy za sobą,chociaż błędy lubią o sobie przypominac.
Wiem czasem,że ta miłość jest kulawa,ale nawet kiedy nie jesteśmy razem to i tak gdzieś sie splatamy i wiemy że z nikim innym.Kiedy nie ma problemów finansowych jesteśmy parą niemal idealną.Kiedy pracował w Niemczech i wracał było nas wszędzie pełno,wszystko miało barwy-na ten moment jedyn co w życiu mamy to siebie i dzieci wiec musimy trzymać sie w kupie chociaż czasem juz psychicznie nie dajemy rady.Wiem że po burzy wychodzi słońce-tylko ta burza nas męczy.Jestem dumna z niego ze po tym wszystkim co przeszliśmy potrafił sie czegoś nauczyc,wydorośleć bo juz myslałam ze nic z niego nie bedzie,ale z lenia stał sie pracoholikiem.
04 grudnia 2015, 09:19
Czasem czytam z przerażeniem to co piszesz :P rozumiem że miłość to miłość ale... Mój pierwszy facet miał mnie gdzieś 3 lata. Widzieliśmy się na weekendy tylko jak zaczął studia we Wro. Nie chciał pracować uczyć się nic. Miał za to mnóstwo koleżanek z drugiego końca Polski przez neta. To był cipa nie facet. Rozeszłam się z nim. Po pół roku poznałam Mojego Paskudnego. Ex się dowiedział i... oświadczył mi się xD hmm... Dostał kosza. To była najlepsza decyzja mojego życia. Jak się z kimśnie układa aż tak to się nie ułoży do końca. Ludzie nie zmieniają się tak bardzo.
A Twój Diabeł... Życzę Wam szczęścia ale kiepsko to widzę..
04 grudnia 2015, 07:00
Juz nie wiem co mam zrobić,gdzie pójść żeby to wszystko stanęło na nogi.
Kochana jesteś;*
najgorsze jest to,że kiedys,zanim Diabeł miał stałą pracę brałam na siebie polsat-stracił ją nie było z czego spłacać i tak zostało.Raz nawet nie było kasy i wzięłam tel na dowód i sprzedałam żeby Junior miał co jeść i były świeta.Kiedyś Diabeł był skrajnie nieodpowiedzialny,nie chciało mu sie pracowac,zmienial prace jak rękawiczki.wszystko sie zmieniło kiedy 3lata temu zostawiłam go,znalazłam sobie faceta z mózgiem,robotnego-ale tak na troche bo jednak nie dorósł do rodziny-Diabeł kiedy sie dowiedział ze ze mną jest(chociaz sam miał pustą 18latke)zafundował mu wstrząs mózgu i połamany nos i zebra-i dotarło wtedy gdzie zabrnął i co stracił.Ja z resztą kiedy sie dowiedziałam ze ta mała szmata zabawiała moje dziecko kiedy było na spotkaniu z tatą(z tyłu głowy miałam że też za obsciskiwanie mojego faceta)też nie byłam delikatna.Od zawsze byli
03 grudnia 2015, 20:05
nie wiem czy się na pomaganiu znam...no ale...wysłuchać potrafię jak nikt inny. może jeszcze mało w życiu przeżyłam... :: jednak zapraszam do "wygadania się" :)
03 grudnia 2015, 18:24
Zawsze ze mna mozesz pogadac ;* pomoge jak bede mogla.
03 grudnia 2015, 18:23
Nie wolno Ci tak mowic! Z kazdej sytuacji jest jakies wyjscie... Trzeba tylko pomyslec. Znajdziesz prace. Bedzie latwiej. Zaraz bedzie rozliczenie i ze skarbowki troche kasy dostaniecie. Glowa do gory! Jestes wszystkim potrzebna! Kasa niestety niszczy najgoretsze uczucia...

Dodaj komentarz